Acroyoga to mnóstwo radości.
Acroyoga to zaufanie. Że jak cię trzyma, to nie puści, jak masz przelecieć, to cię złapie. To zaufanie także do siebie. Że możesz.
Acroyoga to pokonywanie własnych lęków i przekraczanie granic. Granic ciała i umysłu.
Acroyoga to sport. Próbujesz – nie wychodzi, powtarzasz ruch bez końca, pocisz się, a po ćwiczeniach boli cię ciało.
Acroyoga to satysfakcja. Wysiłek się opłaca, zaczyna wychodzić i to coraz lepiej.
Acroyoga to społeczność z fajnymi ludźmi.
Acroyoga to team – baza i latacz. A właściwie, jak to najczęściej bywa latacznica 😉
Zdjęcia z pierwszych wiosennych treningów 🙂
Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!
Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!