Teatr jest dla mnie dużą przyjemnością i jeśli tylko mogę to sobie ją sprawiam. Razem ze znajomymi byłam w Teatrze Manoel, w Valletcie.
Dwa zdania o historii teatru? Został zbudowany w 1731 roku na polecenie wielkiego mistrza zakonu joannitów. Pierwsze sztuki były grane przez samych zakonników. Teatr na przestrzeni wieków przechodził przez pewne zmiany. Pełnił rolę opery, a także kina w latach 20. Po II Wojnie Światowej budynek teatru został odbudowany i ponowie oddany do użytku w 1960 roku. Obecnie w teatrze można zobaczyć spektakle, operę lub koncert. Spektakli niestety jest tam w repertuarze najmniej, z czego nie zawsze są one w języku angielskim.
„Lot nad kukułczym gniazdem” jest świetną sztuką. Byłam zachwycona od początku do końca. Scenariusz znałam ponieważ czytałam książkę. Książka, a także film z Jackiem Nicholsonem w roli głównej zdecydowanie należą do klasyków i mają swoich wielbicieli 🙂 Aktorzy jak dla mnie zagrali fantastycznie, a łatwych ról nie mieli. Każda postać była inna i na swój sposób wyjątkowa. McMurphy, czyli główny bohater spektaklu grany był przez Alan’a Paris. Nie znałam tego aktora wcześniej, ale jak sprawdziłam grał w znanych produkcjach, m.in. „Gra o tron”. Mnie zachwycił. Cudownie też było słuchać języka angielskiego w takim wydaniu.
14 Euro – dwie i pół godziny czystej przyjemności 😉
Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!
Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!
O to musiało być mega fajnie, wiadomo temat branżowy 🙂
Dokładnie tak! Tematyka dobra, wykonanie super. Byłam zachwycona 🙂