Nienarodzone życie jest ważniejsze od człowieka

strajk kobiet

Jestem 15 716 km od Polski i najczęściej czuję się źle z tą odległością, chciałabym być bliżej. Dzisiaj jednak oprócz nieziemskiego wkurwu i smutku czuję także ulgę. Myślę sobie, że jestem wystarczająco daleko, aby być bezpieczną.

Państwo z biało-czerwoną flagą zawsze będzie moim krajem i to się nie zmieni. Niestety utożsamianie się z nim w moim przypadku to równia pochyła… Przeraża mnie, że kiedy część społeczeństwa traci swoje prawa, to druga świętuje. Przeraża mnie, że odbiera się ludziom możliwość decydowania o swoim zdrowiu, że kobietę uprzedmiotawia się jedynie do roli organizmu dla dziecka, które po porodzie w cierpieniach nie ma szansy przetrwać więcej niż kilka dni.

Szlachetnie jest brać pod uwagę płód, który jest początkiem nowego życia. Ale obowiązkiem (OBOWIĄZKIEM) jest wziąć pod uwagę życie, które ma już 20, 30 i więcej lat, rozwiniętą w pełni świadomość i bliskich, którzy ją kochają i potrzebują. Obowiązkiem jest mieć na celu zdrowie i dobro kobiety – bez względu czy nosi w sobie zdrowe czy poważnie uszkodzone genetycznie dziecko. Wczorajsza decyzja Trybunału Konstytucyjnego pokazała, że w rozumieniu decydujących o Polsce ludziach, jest inaczej. I ja się na to nie zgadzam.

strajk kobiet

Mieszkam w kraju, któremu daleko jest do doskonałości. Australia to nie jest oaza, gdzie każdy i wszędzie może czuć się bezpieczny. Ale to państwo, w którym prawa kobiet są respektowane, a przyjemniej nie ma oficjalnego pozwolenia rządu na ich odbieranie.

Wyjechałam do Australii po słoneczną pogodę, po spotkania z ludźmi z całego świata, po przygodę.

Dzisiaj myślę, że przy okazji dostałam w tym pakiecie także WOLNOŚĆ wyborów.

Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!

Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!

Comments

  1. Stonava says:

    I oby u nas była taka wolność jak w Australii

Leave a Reply