Odwiedziny w Madrycie

img_5704

W Madrycie zatrzymałam się u koleżanki (najlepiej!), w dzielnicy Getafe. Do centrum miasta miałam dosłownie kilka stacji pociągiem, idealnie. W Hiszpanii można kupić bilet na 10 przejazdów – odpowiednio na pociągi lub metro, podczas zwiedzania ta opcja sprawdza się chyba najlepiej (od 10 Euro, w zależności od strefy miasta).

Mam poczucie, że w te kilka dni przeszłam Madryt wzdłuż i w szerz 😉 Oczywiście, miasto jest ogromne i do zobaczenia jest o wiele więcej, ale chyba widziałam to, co należy w pierwszej kolejności zobaczyć.

No to zaczynamy….

PUERTA DEL SOL

Plac w centralnej części Madrytu. Wypada przyjrzeć się niedźwiedziowi, który jest symbolem miasta oraz stanąć na „Kilometro 0”, punkcie wyznaczającym odległość.  

Na placu zawsze dużo się dzieje i zawsze jest dużo ludzi. Obecnie trwa tam strajk przeciw przemocy wobec kobiet.

W okolicy koniecznie trzeba wejść do Chocolateria San Gines na najlepsze churros w mieście. PY CHO TA! 🙂

Z placu kilka ulic dalej jest znana…

GRAND VIA

Jest to ulica pełna sklepów, teatrów, gdzie wystawiane są światowej musicale oraz kino, gdzie jak masz szczęście to na premierze możesz spotkać Richarda Gere (moja koleżanka widziała! 😉 ). Tutaj też mieści się słynny budynek widywany na wielu pocztówkach z logiem „Schwepps”.

Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!

Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!

Leave a Reply