Zapytasz, dlaczego mieszkając w Australii spotykamy się w ramach wsparcia dla protestów Polsce. Nie jesteś sam, fora Polaków mieszkających tutaj również w ostatnich dniach przepełnione są kłótniami. „Po co” i „dlaczego” miesza się z „to ważne”. Nie masz racji mówiąc, że Polka mieszkająca za granicą nie ma prawa głosu. Dlaczego? Powodów znajdę co najmniej kilka.
Jestem obywatelką Polski
Mam obywatelstwo, które zapewnia mi prawo głosu w wyborach czy to parlamentarnych, czy prezydenckich. Dopóki państwo Polskie daje mi możliwość udziału w nich bez względu na to, czy jestem w kraju czy za granicą, mam prawo z tego skorzystać.
To prawo głosu także na co dzień, nie jedynie od święta. Jako obywatel Polski mogę wyrażać swoje zdanie, popierać lub się nie zgadzać z tym, co dzieje się w kraju.
Mogę zamieszkać w Polsce
To, że dzisiaj nie mieszkam w Polsce, nie znaczy, że nigdy już nie będę. Przede wszystkim dopóki nie otrzymam żadnego innego paszportu to jedyny kraj, który musi mnie przyjąć w swoje granice. Nikt nie zagwarantuje mi, że zawsze będę mogła mieszkać tam, gdzie chcę. Pandemia wirusa daje nam wszystkim odpowiednią lekcje, że życie może pisać scenariusze jak z filmów.
Wydaje się zatem sensowne, że chcę mieć wpływ na decyzje kraju, w którym być może kiedyś ponownie zamieszkam.
Polityka
Nawet, jeśli uznamy, że prawo obowiązujące w Polsce mnie nie dotyczy to kwestie podejścia do Polonii już tak. A podwójne opodatkowanie coś Ci mówi?
Jestem reprezentantem Polski
Nie zliczę ilości razy, kiedy ktoś zapytał mnie „skąd jesteś?”. To Polonia w dużej części robi dobrą robotę zachęcając innych do urlopu w Polsce. To, jacy jesteśmy, co możemy powiedzieć o tym, jak jest w Polsce ma realne przełożenie na turystykę w kraju (a tym samym jego gospodarkę). Myślisz, że wielu będzie mieć ochotę jeździć na wakacje do państwa, w którym homoseksualiści są szykanowani, ciemnoskóre osoby obrażane, a kobiety muszą wyjść na ulicę, aby ktoś wreszcie zaczął się z nimi liczyć?
W Polsce żyją moi bliscy
Obchodzi mnie, w jakim kraju żyją ludzie, na których mi zależy. Tej samej wolności, którą mam ja chciałabym dla swoich bliskich. W Polsce są kobiety, które stają przed decyzją czy mieć dziecko. Są tam moi siostrzeńcy, którzy niedawno zaczęli edukację szkolną, a ja już wiele razy zdążyłam zwątpić w system edukacji. Mam w Polsce rodziców, którzy zasługują m.in. na dostęp do dobrej opieki medycznej.
Dlaczego miałabym nie skorzystać z realnej szansy na poprawę życia moich bliskich?
Wsparcie jest ważne
Każdy z nas już chyba wie, jak cenne jest wsparcie innych ludzi. Kiedy czujesz, że nie jesteś sam możesz więcej. Nie poddasz się tak szybko. Znajdujesz w sobie jeszcze więcej siły. Ja chcę dawać to wsparcie, bo wiem, że jest ważne.
Dzielić może nas wiele, ale z pewnością lepiej będzie, jak skupimy się, na tym co nas łączy.
Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!
Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!