Popeye’a każdy z nas zna i kojarzy ze szpinakiem 🙂
Miasteczko stworzono jako plan filmowy w 1979 roku w rejonie Anchor Bay. Rok później powstał film, gdzie główną rolę grał Robin Williams. Dzisiaj miejsce to można zwiedzać, jest atrakcją dla turystów, miejscem do organizowania urodzin, ślubów.
Ja osobiście miałam sporo frajdy w zwiedzaniu. Domy wyglądają bajkowo, można zajrzeć w każdy kąt, obejrzeć każdy rekwizyt. Dodatkowo my zostaliśmy zaproszeni do nakręcenia filmiku! Dwa razy dziennie ekipa angażuje turystów i nagrywa krótki film – historię z życia Popeye’a, który można potem kupić. Było przy tym było dużo śmiechu i zabawy 🙂
Dodatkowo, w cenie biletu jest płynięcie łódką (widoki są piękne). Latem można korzystać z basenu, chociaż będzie on atrakcją raczej dla dzieci niż dorosłych.
Prawdą jest, że część z atrakcji wymaga renowacji. Ja jednak polecam, ciekawa atrakcja.
Pozdrawiam Kamila, szefa wszystkich szefów, odpowiedzialnego za animację w Popeye Village! 🙂
Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!
Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!