Spacer z Sydney Harbour do Darling Harbour wzdłuż Parramatta River

Pamiętam, jak moja koleżanka z liceum przyjechała z mężem do Sydney. Kto by pomyślał, że po iluś tam latach zobaczę ją po drugiej stronie globu. Ba! Sama nie przewidziałam, że będę tu mieszkać. To były moje początki w Sydney, spotkaliśmy się na Darling Harbour – bo tam pięknie! I zabrałam ich na spacer właśnie wzdłuż rzeki Parramatta.

Jeśli przyjdziesz do Sydney to wcześniej czy później staniesz pod Operą House. Wcześniej raczej, bo prawdopodobnie to jest główny powód dlaczego tu przyjeżdżasz. I słusznie, ten widok Cię zachwyci, nie mam wątpliwości. A kiedy nasycisz oczy tą ciekawą budowlą to polecam Ci przejść na The Rocks i stamtąd ruszyć w stronę Darling Harbour.

To plus minus godzinny spacer, podczas którego zobaczysz Harbour Bridge z kilku różnych perspektyw, Barangaroo Reserve oraz jeśli trochę zboczysz to będziesz mógł zajrzeć do jednego z najstarszych pubów w Sydney.

Idąc po The Rocks, a dokładnie obok hotelu Park Hyatt Sydney masz okazję zrobić jedno z ciekawszych zdjęć z Operą House odbijającą się w refleksie szyby.

Trasa prowadzi pod mostem Harbour Bridge. Stąd, po drugiej stronie wody widać Milsons Point i Sydney Luna Park. Nie musisz martwić się, że zabłądzisz – spacer przechodzi się cały czas drogą najbliżej rzeki. Ja bardzo lubię Walsh Bay, gdzie budynki przy przystani wyglądają ciekawie, a w tle widać most. Jest tam kilka kawiarni, gdzie można przysiąść na małe co nieco.

Jeśli masz ochotę na piwo w jednym z dwóch najstarszych pubów w mieście to teraz będzie dobry moment, aby nieco odbić w stronę The Lord Nelson Brewery (przejdź na Wildmil Steps, a potem Kent St – pub będzie po Twojej prawej stronie).

Budynki na Walsh Bay przechodzą bezpośrednio w Barangaroo Reserve. Tutaj na początku są także toalety publiczne oraz punkt, gdzie można uzupełnić wodę w butelce. Barangaroo to zielony teren, jest tu dużo ławeczek. To popularne miejsce biegaczy, więc nie zdziw się, jak spotkasz ich wielu. Z tej perspektywy najpierw widać Sydney Harbour, a potem Anzac Bridge. Bez względu na porę roku zawsze jest tam wietrznie!

Obecnie trwają prace budowlane na części terenu Barangaroo, zatem w pewnym momencie trzeba przejść na drugą stronę ulicy. Przy pierwszej możliwości wracamy na deptak najbliżej zatoki. Po jednej stronie restauracje i knajpki, po drugiej woda, statki, a oddali Maritime Museum.

Darling Harbour jest miejscem, gdzie są trzy atrakcje turystyczne z tzw. grupy Merlin – SeaLife Sydney, WildLife Sydney oraz muzeum figur woskowych Madame Tussauds. Wieczorami, a szczególnie w weekendy dużo się tu dzieje!

Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!

Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!

Leave a Reply