Będąc na Phuket polecam zrobić jakieś wycieczki na pobliskie wyspy. Ofert jest naprawdę dużo, jest w czym wybierać. Ceny są różne, w zależności od ilości wysp, na których będzie postój, wielkości wycieczki, czyli rodzaju łodzi. Najtańsze zaczynają się średnio od 1000 Baht (czyli ok 130 zł), ale też są najmniej atrakcyjne. Myślę, że dobra cena zaczyna się od 1600 Baht. Trzeba wiedzieć, że w Tajlandii może z każdym się targować, także ze sprzedawcą w biurze podróży. Można spokojnie zejść z ceny o kilkaset Baht, w szczególności jeśli kupujemy wycieczkę dla więcej niż jednej osoby.
My zdecydowaliśmy się na wycieczkę z firmą, która współpracował hotel. Paradoksalnie w tym przypadku była to lepsza oferta, gdyż odbierali nas z hotelu (będąc na północy Phuket musielibyśmy dojechać taksówką do portu, co podwajało koszty).
Jeśli macie więcej czasu to dobrym pomysłem jest wykupienie transportu na jedną z wysp i tam, na miejscu wykupienie wycieczki. Wychodzi taniej i więcej oczywiście można zobaczyć. Cenowo też wychodzi to całkiem ok, sprawdzone z zaufanego źródła. My mieliśmy jedynie szansę na jednodniową wycieczkę.
Mieliśmy zapewnione napoje, przekąski oraz lunch. Każdy także dostał maskę do snorkelowania. Zatrzymaliśmy się w zatoce Maya Bay, gdzie kręcili film „Niebiańska Plaża” z Leonardo DiCaprio. Obecnie plaża jest zamknięta, co oznacza że nie można się na niej zatrzymać (ze względu na odbudowanie się ekosystemu). Łodzie mogą tam jednak pływać, i można tam spokojnie pływać.
Zatrzymaliśmy się także na Phi Phi Don, Bamboo Island and Pileh Bay.
Pod wodą jest tam naprawdę przepięknie, ryby podpływają bardzo blisko.
Mieszkałam przez kilka miesięcy w Londynie, przez rok na Malcie, a teraz jestem w Australii. Piszę do Ciebie ze słonecznej Sydney o życiu, o tym kraju, o podróżach i przemyśleniach emigranta. Serdecznie Cię zapraszam do odkrywania świata ze mną!
Zostaw swój komentarz, wymieńmy się myślami! Możesz także podzielić się tym wpisem z innymi!!